Kiedy przychodzi jesień i zima, i kiedy zima jest taka , jak w tym roku, czyli niedookreślona i niezdecydowana pogodowo, jedno się nie zmienia. Ilość produktów sezonowych lub zakopanych w spiżarni w słoikach jest dość ograniczona i w okolicach marca wszystko zaczyna mnie nudzić. Moje dziecko również. Szukam wtedy inspiracji i znalazłam taką na wegannerd, ale nie byłabym sobą, gdybym nie wywróciła przepisu do góry nogami. Przepis dobry i polecam wam go wypróbować, ale ja nie używam cukru to raz, a dwa dałam co miałam;-)))
Wyszło tak
Co jest w środku?
- 1 i 1/2 szklanki puree z dynii piżmowej (butternut) - to około kilogramowa dynia uprzednio upiecozna)
- prawie pełna szklanka mąki gryczanej (zmieliłam kasze gryczaną niepaloną),
- prawie pełna szklanka mąki owsianej (zmieliłam płatki owsiane - osoby nie tolerujące glutenu muszą użyć certyfikowanych płatków owsianych),
- 1/3 szklanki mąki jaglanej(zmieliłam kaszę jaglaną),
- 2 łyżki mielonego siemienia lnianego,
- pół łyżeczki sody lub 2 łyżeczki proszku do pieczenia(osoby nie tolerujące glutenu muszą użyć proszku bezglutenowego),
- 1/3 szklanki namoczonych i zmiksowanych daktyli
- 2 banany
- pół szklanki suszonej żurawiny
- łyżeczka cynamonu,
- 1/3 łyżeczki zmielonych lub roztartych w moździerzu główek goździków,
- szczypta soli
- odrobina oleju
- 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady jeśli możecie i chcecie
Jak zrobić?
Dynię kroimy, wydrążamy, smarujemy oliwą i pieczemy w piekarniku do miękkości (około 150 stopni przez 20-25 minut)
Kasze: gryczaną, jaglaną mielimy na mąkę. Płatki owsiane również.
Dynię obieramy - łatwo shcodzi skórka po upieczeniu - blendujemy na puree, banany rozgniatamy widelcem
Łączymy mokre i suche składniki, dokładnie mieszamy, nakładamy do foremek na muffiny lub innych o dowolnych kształtach
Pieczemy w 160 stopniach około 25-30 minut
Gotowe.